Do niedawna o automatyzacji mówiono raczej niewiele. Owszem, słyszeliśmy co nieco, spotykało się ją, choć z rzadka. I tak przez lata automatyzacja nieśmiało wkraczała na przedmieścia, czasem nawet uprzejmie skinęliśmy głową w jej kierunku, obawiając się po trosze, że zostaniemy zaproszeni do wspólnego spaceru. A przecież mało komfortowo spaceruje się z kimś obcym. . .

Biada tym – odważnie stwierdzę – którzy dotychczas nie pozwolili się zaprosić do znajomości. Teraz automatyzacja nie jest możliwością, z dnia na dzień coraz mocniej staje się koniecznością! Czy poznaliście się, drodzy Państwo, dostatecznie dobrze?

Poważnie, skonfrontujmy się z faktami. Według badań Gartner Research już niedługo, bo w 2020 roku, klienci będą samodzielnie kontaktować się z dostawcami, bez kontaktu z człowiekiem (aż 85%!). Obecnie automatyzacja to standard spotykany w innowacyjnych firmach i  na pewno jest istotnym elementem przewagi rynkowej. Każdy przedsiębiorca, który choć trochę zwraca uwagę na trendy i konkurencję wie, że do obecnego roku korzystanie z marketing automation wzrosło aż o połowę (źródło: Sirius Decisions). O 50%! Widzi się w tym procesie upragnioną optymalizację strategii marketingowej, w której to minimalizujemy koszty i czas, a zwiększamy skuteczność naszych działań, także w oczach klienta. Lekceważyć automatyzację mając takie dane byłoby wielce nierozsądne.

Automatyzacja jest ważna z dwóch powodów. Po pierwsze znacznie zwiększa komfort obsługi. Klienci dziś wręcz oczekują, że większość spraw uda się sfinalizować bez udziału wsparcia osobowego. Szacuje się, zgodnie z przytaczanymi już dzisiaj badaniami Gartner, że 65% zadań obsługi klienta nie będzie wymagało wsparcia osobowego (do 2017 roku). Z drugiej strony automatyzacja przynosi także przedsiębiorcy oczekiwany wzrost. Wzrost zarówno w sferze wydajności pracy, jak i zysków, choćby z uwagi na oszczędności z zakresu działań operacyjnych. Czyż nie brzmi kusząco?

Pozostaje mi tylko już na koniec zapytać wprost: Czy warto zaprosić w swoje progi automatyzację, jeśli może przyjść wraz z nią wzrost przychodów przedsiębiorcy przy jednoczesnym zwiększeniu zadowolenia i satysfakcji Klientów?  Nie musicie Państwo odpowiadać od razu, zostawiam z tym Państwa na jakiś czas.