Słów kilka o rozwoju, podejściu do biznesu, obsługi klienta, automatyzacji procesów oraz nowym narzędziu 3in1 w wersji Saas czyli Artur Kurasiński oraz Maciej Okniński rozmawiają czym jest Customer Service Automation.

AK: Unified Factory S.A. Co robicie, co ujednolicacie, na czym polega Was biznes?

Maciej Okniński (Prezes Zarządu Unified Factory SA): Pomysł jest prosty w założeniach, a trochę bardziej skomplikowany w wykonaniu. Koncept to szeroko pojęta automatyzacja obsługi klienta, a realizacja to zaawansowany soft przeznaczony do wielokanałowej komunikacji wspierany automatycznymi, matematycznymi algorytmami.

Na przykład Klient może samodzielnie budować proces obsługi reklamacji niezależnie od źródła zgłoszenia – voice, chat, email, dodać analizę treści i podstawić automatyczne odpowiedzi, które są sugerowane osobom pracującym w procesie reklamacyjnym.

Można powiedzieć automatyzacja z ludzką twarzą. Pomysł na właśnie takie oprogramowanie wziął się z moich wieloletnich doświadczeń w projektach wsparcia sprzedaży, szczególnie wykorzystaliśmy doświadczenia w zarządzaniu sporym contact center, a teraz całą energię przekierowałem na wspieranie rozwoju Unified Factory.

AK: W zgłoszeniu do Aulerów 2016 napisaliście, że “przegapiliście fazę startupu, aby wcześnie zgłosić się do tej nagrody”. Jak zatem wasz biznes wygląda w liczbach?

MO: Fakt, że w początkowej fazie postawiliśmy na rozwój produktu, budowę zespołu i finansowanie. Uznaliśmy, że to nie był czas na szerokie opowiadanie, tylko na budowanie biznesu i wygląda na to, że ta strategia nam się sprawdziła. Od 2013 r. do 2015 r. zwiększyliśmy przychody prawie czterokrotnie, startując z ok 9 mln w 2013, natomiast najważniejszy jest zysk w spółce i tutaj dzięki wprowadzeniu softu do sprzedaży poprawiliśmy wyniki jeszcze bardziej.

Dzisiaj oferujemy nasze rozwiązanie na kilku rynkach zagranicznych, przymierzamy się do USA i Kanady, pracujemy kilkudziesięcioosobowym zespołem, więc rzeczywiście ciężko nas nazywać startupem.

AK: Byliście czwartą spółką, która w 2016 roku zadebiutowała na rynku New Connect, pozyskując w emisji prywatnej ponad 6 mln złotych. Dlaczego wybraliście drogę giełdy, a nie ventrues capital? Na co przeznaczacie pozyskane środki?

Ciąg dalszy wywiadu przeczytacie na blogu AK74.